Toruń. Gotyckie Stare Miasto, zapach cynamonu i duch astronomii...

Pod koniec roku szkolnego, a dokładnie w dniach od 31 maja do 2 czerwca 2010 r. członkowie wszystkich trzech klubów: Ekologicznego, Tekściarza i Historyka pojechali na wycieczkę do Torunia, która była nagrodą za całoroczną pracę w tychże klubach.

Z Piask wyjechaliśmy około godziny 7:00. Po długiej podróży wizytę w Toruniu rozpoczęliśmy od obiadu na rynku staromiejskim. Nasyceni wyruszyliśmy zwiedzać miasto.

Z zaciekawieniem słuchaliśmy jak pani przewodnik opowiadała nam o zabytkach Torunia m.in. Krzywej Wieży, Bramie Klasztornej i Katedrze. Następnym punktem naszej wycieczki była wizyta w Żywym Muzeum Piernika, gdzie każdy własnoręcznie mógł zagnieść i upiec ten charakterystyczny dla Torunia smakołyk (Czy wiecie, że jego nazwa pochodzi od jednego z głównych składników... pieprzu właśnie!). W doskonałych humorach zjedliśmy kolację, po której nastąpił upragniony punkt wycieczki - seans filmu pt. „Starcie tytanów” w wersji 3D (Ciekawe, kto posprzątał po nas popcorn?). Po filmie pełni pozytywnych emocji udaliśmy się na odpoczynek.

Drugi dzień pobytu w mieście wielkiego astronoma rozpoczęliśmy od zwiedzania Zakładu Unieszkodliwiania Odpadów Komunalnych. W centrum miasta w planetarium obejrzeliśmy seans o układzie słonecznym - ktoś pomyśli: "Nuda"; nic bardziej błędnego, poczuliśmy się jak na spacerze w gwieździstą noc. Następnie wraz z przewodnikiem odwiedziliśmy m.in. Dom Kopernika, ruiny zamku krzyżackiego, Kościoły Św. Jakuba i NMP muzeum podróżników. Jednym z ciekawszych punktów naszej wycieczki był rejs statkiem po Wiśle. Na zakończenie dnia ponownie udaliśmy się do kina, tym razem na film pt. „Robin Hood”. Po seansie zmęczeni, ale w dobrych nastrojach wróciliśmy do Domu Pielgrzyma, gdzie spędziliśmy kolejną noc. Ostatniego dnia wybraliśmy się na zwiedzania zamku w Golubiu - Dobrzyniu, po czym wyruszyliśmy w drogę powrotną.

Według mnie była to udana wycieczka. Mimo plotek o powodzi zalewającej miasto, nie zauważyliśmy nigdzie jej śladów (Deszcz zalał nam co prawda bagaże, ale to zanim jeszcze dotarliśmy do celu podróży). W ciągu tych trzech dni dowiedzieliśmy się wiele o Toruniu, oraz czasach kiedy jego ulicami przechadzał się Kopernik. W imieniu swoim oraz wszystkich uczestników wycieczki chciałabym podziękować organizatorom za ten pouczający i ciekawy wyjazd, który upłynął w miłej i koleżeńskiej atmosferze.


Galeria z wycieczki tutaj.

Karina Futa